Kiedyś problem wyboru wina jeszcze prawie nie istniał. Dostępny asortyment winny był w znacznym stopniu ograniczony, a ceny odgórnie narzucone. Sklepy oferowały po kilka egzemplarzy win z trzech lub czterech regionów. Aktualnie sytuacja przedstawia się zupełnie inaczej. Wzrósł wybór win, a także polepszyła się ich jakość. Nigdy wcześniej nie promowano tylu dobrych i szlachetnych trunków. Mam nadzieję, że poniższe rekomendacje okażą się pomocne w chwili dokonywania zakupu.

Przede wszystkim, zanim wybierzemy wino, zasięgnijmy porady i zajrzyjmy do naszej piwnicznej księgi. Ogólną orientację co do trunków mogą wzbogacić programy radiowe, specjalistyczne magazyny lub konsultacja z właścicielem sklepu winnego czy degustatorem.
Dobry degustator próbuje tyle win w tygodniu, co przeciętny konsument w ciągu całego roku. Jego zadaniem jest ciągłe odkrywanie klejnotów enologicznych w odpowiednich cenach. Odwiedzając najlepsze winnice i uczestnicząc w profesjonalnych degustacjach, nabiera sporego rozeznania, dlatego warto wysłuchać jego opinii. Podobne zadanie spełniają kluby winne. Korzystanie z ich usług jest jeszcze wygodniejsze, gdyż wystarczy złożyć zamówienie przez telefon, fax lub Internet.
Starajmy się inwestować pieniądze w różnorodne wina, tak jak w różne akcje na giełdzie. Nie zapominajmy o najbardziej fascynującym uroku wina — mnogości jego gatunków. Zadbajmy o to, by w naszej piwnicy znalazło się przynajmniej jedno lub dwa wina z każdej kategorii. Nie pozwólmy się zarazić regionalnym szowinizmem, który jest dosyć często spotykany w środowiskach winiarskich. Zrozumiałe jest, że każdy ma określone preferencje najczęściej związane z własnym krajem lub regionem, uważam jednak, że w dobrej bodedze powinny się znaleźć trunki z całego świata. Poza tym taka kolekcja z pewnością oszołomi naszych znajomych.
Przed zakupem wina należy sprawdzić, czy korek nie wystaje poza szyjkę butelki i czy osłona szyjki nie jest uszkodzona, względnie poplamiona winem. Oznaczałoby to, że wino prawdopodobnie przechowywane było w wysokiej temperaturze i w niedługim czasie ulegnie zepsuciu.
Odradzam także kupowania butelek z okien wystawowych, gdyż z pewnością nie były one chronione przed światłem i ciepłem. Jeżeli w sklepie butelki są ustawione na półkach pionowo, należy upewnić się, czy sklep ma przyzwoity obrót, który świadczyłby o tym, że wino nie jest zbyt długo przechowywane w takiej pozycji. Niezależnie od wszystkiego, w takim miejscu nie radziłbym kupować win starych.
Warto porównać ceny w kilku miejscach, gdyż często znacznie się różnią. Dotyczy to przede wszystkim win najdroższych. Nie ufałbym przecenom, zwłaszcza gdy chodzi o wina stare i nieznanej marki. Można kupić jedno, aby przekonać się, że przeważnie jest to gra niewarta świeczki.